Przepis na sukces w biznesie

Nie ma biznesmena, który nie chciałby poznać przepisu na sukces. Czy może być lepsza osoba do udzielania rad niż Ci, którym się udało? Magdalena i Witold podzielili się z nami swoimi przepisami na sukces.

 

Magdalena (w biznesie od 15 lat): dla mnie najlepszym przepisem na sukces w biznesie jest ciężka praca. Moja firma zaczynała jako jednoosobowa działalność gospodarcza. Chodziłam wówczas po biurach i je sprzątałam. Kosztowało mnie to wiele wysiłku, bo niejednokrotnie zdarzało się, że sypiałam tylko po kilka godzin. Zdarzały się także wyjątkowo uciążliwe szefowe, których wymagania były wręcz nieprawdopodobne. Pamiętam jedną klientkę, która urządziła mi dziką awanturę, bo wyrzuciłam do śmieci plastikowe sztućce, które przecież można było umyć i znów wykorzystać. Bywało różnie, ale dzięki mojej ciężkiej pracy coraz więcej klientów chciało mnie zatrudniać – polecano mnie kolejnym właścicielom firm. Wreszcie musiałam poprosić znajomą, o której wiedziałam, że jest sumienna – o pomoc. Teraz zatrudniam 40 osób i współpracuję z wieloma znanymi firmami. Dla mnie przepisem na sukces jest ciężka praca.

 

Witold (od 35 lat w biznesie) zaczynałem mój biznes w czasach kiedy nie byliśmy jeszcze pewni jak będzie wyglądał nasz kraj za kilka lat. Wówczas było trochę jak na dzikim zachodzie. Komunizm już odchodził do lamusa, a nowa rzeczywistość była wielką niewiadomą. Wówczas powstawało wiele firm, wiele z nich też oszukiwało ludzi. Właśnie na początku mojej drogi nauczyłem się jak duże znaczenie ma zaufanie. Tak często zdarzały się w naszej branży oszustwa, że wszyscy kontrahenci podchodzili do nas z dużą ostrożnością. Wówczas zaczęliśmy im oferować zabezpieczenia finansowe, które zwracali po zakończonym projekcie. Jednak im więcej projektów, tym trudniej wygospodarować tak duże środki i wtedy pomocne okazały się gwarancje ubezpieczeniowe. Dla nas najważniejsze było – zabezpieczenie należytego wykonania umowy. To rozwiązanie do dziś pozwala nam oferować klientom atrakcyjne warunki współpracy, bez konieczności zamrażania naszych środków finansowych.