[wywiad] Biznes na emigracji

Dominik (prowadzi firmę w Austrii): zakładając mój biznes w Austrii nie miałem pojęcia, że w przypadku niektórych branż istnieją pewne obostrzenia. Na przykład, żeby zajmować się elektryką trzeba mieć odpowiednie certyfikaty i doświadczenia. Skończyłem technikum elektryczne i w Polsce pracowałem w moim zawodzie 5 lat, a w Austrii 2. Chciałem założyć firmę i nie rozumiałem dlaczego moje podania są odrzucane. W końcu zdesperowany poszedłem do prawnika. W Wiedniu znalazłem Polaka specjalizującego się w prawie austriackim. Polski prawnik austria bardzo mi pomógł i wyjaśnił, że muszę udowodnić rządowi austriackiemu moje uprawnienia. Trzeba było świadectwo szkoły, certyfikaty i umowy o pracę przetłumaczyć na austriacki. To wystarczyło, firma powstała i działał już od kilku miesięcy. Póki co nie narzekam na brak pracy i myślę, że jak dobrze pójdzie to w przyszłym roku zatrudnię jeszcze dwóch ludzi, bo czasem muszę odrzucać niektóre zlecenie, bo doba ma tylko 24 godziny.

 

Piotr (ma firmę w Japonii): gdy przyjechałem do Japonii wydawało mi się, że jest to kraj, który ubóstwia obcokrajowców. Stwierdziłem, że te całe historie o traktowaniu gaijinów (obcych) z rezerwą są przesadzone. Tak było do czasu, aż nie postanowiłem zostać w Japonii na stałe i założyć własną firmę. Wcześnie każde moje koślawe próby mówienia po japońsku traktowane były z entuzjazmem, jednak gdy pojawiłem się w urzędzie żeby zarejestrować działalność wszyscy wymagali ode mnie perfekcyjnej znajomości języka. Podobnie było w kontaktach biznesowych. Czasem lepiej było mówić po angielsku, bo potencjalni klienci potrafili wyjść z rozmów jeśli popełniłem błąd językowy. To może strasznie zabrzmi, ale często na pierwsze spotkania zabierałem tłumacza i nie przyznawałem się do swojej płynności w japońskim. Inaczej chyba nigdy bym nie zdobył klientów. Teraz na spotkania biznesowe zabieram żonę – Japonkę, która jest też moją wspólniczką. Japończycy patrzą dzięki temu na mnie przychylniejszym okiem. Japonia to kraj, w których mocno liczą się pozory, chcąc prowadzić tutaj biznes trzeba nauczyć się je stwarzać.